[Sway]

Pokój Sway znajduje się niemal naprzeciwko windy, co ma swoje znaczenie, gdyby musiała szybko dostać się na piętra niżej albo do podziemi.
Jej pokój jest dość wąski (3.84m) za to bardzo długi (11.28m). Jedyne okno znajduje się na północnej ścianie, ale na szczęście jest ono wielkie i sięga niemal od samej podłogi aż po sufit więc jej pokój jest wystarczająco oświetlony. Można je zasłonić grubymi ciemnozielonymi kotarami. Do połowy wysokości ściany są wyłożone dużymi drewnianymi panelami, a powyżej ściany są pomalowane na kremowy kolor z ciemnoczerwonym delikatnym kwiatowym wzorem.
Najbliżej okna znajduje się niezwykle wygodny fotel z podnóżkiem oraz stolik do kawy z podręczną biblioteczką. Dalej jest duże łóżko z dwoma nocnymi stolikami. Przed łóżkiem, patrząc od strony drzwi, jest drewniany parawan, jakie kiedyś kobiety używały by się za nimi przebierać. Jest wystarczająco niski, by większość światła z okna docierała w głąb pokoju, ale na tyle wysoki, że zasłania widok łóżka.
Przestrzeń między drzwiami a parawanem to w większości wielkie biurko z komputerami i monitorami ustawione pod ścianą wschodnią (na prawo po wejściu do pokoju) oraz narożnikową sofą ze stolikiem kawowym.
Garderoba znajduje się na lewo po wejściu do pokoju (po zachodniej stronie) i jest przejściowa bowiem za nią mieści się łazienka. Znajduje się w niej narożnikowa wanna, kabina prysznicowa, umywalka z szerokim blatem i lustrem, za którym jest ukryta szafka oraz toaleta. Całość jest urządzona w ciemnoniebieskich i białych barwach z granatową posadzką.

[Sway]

//pierwszy post

Sway siedziała od samego rana przed swoim komputerem. Na blacie walały się opakowania po lizakach, cukierkach, paluszkach oraz pół tuzina kubków po kawie. Na podłodze stał duży termos, w którym były jeszcze jakieś resztki kawy. Palce Sway poruszały się szybko po klawiaturze, a na ekranie pojawiały się kolejne linijki kodu. Lata spędzone w szkole pozwoliły jej uzyskać pełną kontrolę nad mocami, a jednocześnie zaoferowana jej tutaj praca pozwoliła jej zostać wśród osób, które były takie jak ona. Nie oznaczało to, że całkiem zrezygnowała ze swojego poprzedniego zajęcia. Przerzuciła się na freelancing i powoli zbudowała sobie ładną bazę zleceniodawców. Brała różne zlecenia i nie gardziła nawet tworzeniem prostych stron internetowych. Pieniądz to pieniądz i tyle.

Akurat zakończyła część kodowania i program zapisywał plik, kiedy jej telefon wydał z siebie dźwięk ustawiony na wiadomości tekstowe. Po otworzeniu jej ze zdumieniem przeczytała, że samochód rozkraczył się jej na drodze dojazdowej do szkoły. Nie bawiła się w odpisywanie na smsa, tylko upewniła się, że to nad czym pracowała się zapisało, po czym po znalezieniu kurtki, czapki i butów zbiegła do garażu.

//garaż