X-Men - Yuriy Morozov
Yuriy Morozov - Pią 02 Sie, 2024 21:57 Temat postu: Yuriy Morozov Imię i nazwisko: Yuriy Morozov
Pseudonim: brak
Data urodzenia/Wiek: 29 lutego 1995 / 18 lat[
Pochodzenie: Rosja, Sankt Petersburg
Postać kanoniczna: Nie
Wygląd:
Nie należy do "przystojnych" chłopaków. Trójkątna twarz z asymetrycznymi rysami nie jest marzeniem żadnego polityka czy dyplomaty. Każdy z nich wie, że takim wyglądem nie wzbudza się odruchowo sympatii i zaufania podczas pierwszego kontaktu. Całości nie pomagają oczy, dla uproszczenia nazywane piwnymi a tak naprawdę będące niebieskoszare z wyraźnie zaznaczonymi pomarańczowo - bursztynowymi środkami i plamami. Obciążone klasycznym przykładem heterochomii tęczówek, w tym przypadku - oznaczających że lewe i prawe oko zupełnie inaczej wygląda, mimo że każde mieści się w powyższym opisie "piwnych". Ani też związane w gruby kuc na karku, sięgające ramion proste, wpadające w jasnoszare włosy (urzędnicy w dokumentach w zależności od pory dnia i oświetlenia zwykle wpisywali kolor M-O albo P-Q w skali Fishera-Sallera. Najwidoczniej sami nie mogli się zdecydować czy to był jeszcze ciemny - blond czy już sprawiały że był szatynem). 179 cm wzrostu nie stawiało go w grupie osób wybitnie wysokich - w NBA raczej nie będą go chcieli. Nawet jeśli wziąć pod uwagę dosyć krępą budowę ciała - jednak w normalnie dla każdego będące w jego wieku nastolatka, który aktywnie uprawia jakieś sporty. Całości dopełniał dosyć luźny ubiór składający się głównie z wygodnych, skórzanych butów ponad kostkę, jasno - szarych lub w odcieniach zgniłej jesieni bojówek (z kieszenią w której wprawnie oko łatwo wychwytywało kanciasty, kwadratowy kształt Kindla), koszul utrzymanych w podobnej tonacji i czasami w zimniejszą pogodę - materiałowej, spinanej paskami na rękawach kurtki i wyposażonej w odpinany kaptur - kurtki, w której kieszeni ewentualnie odcinał się kanciasty kształt komórki i niedbale wciśnięty portfel. jakby zerknąć w jego kartę ubezpieczenia medycznego można by dowiedzieć się również, że waży 74kg, ma grupę krwi 0Rh-.
Charakter:
Raczej skryty jeśli chodzi o mówienie o sobie - przynajmniej jeśli chodzi o pierwsze wrażenie. Na pewno ma to coś wspólnego z faktem, że wychował się w Rosji, gdzie sytuacja podobnych mu była zdecydowanie gorsza. Zwyczajnie - chwalenie się takimi rzeczami było proszeniem się o kłopoty i dla siebie i dla swojej rodziny. Nikt nie chciał kłopotów. Szczególnie w kraju, ludzie z błahszych powodów potrafili znikać, tylko dlatego że stawali się dla kogoś niewygodni albo po prostu - byli słabym punktem w życiu kogoś innego. Jak w jego przypadku - jego ojca.
Poza tym - w gruncie rzeczy normalny nastolatek, podekscytowany i zdezorientowany przeprowadzką do innego kraju, na inny kontynent zderzeniem z zupełnie inną mentalnością i warunkami życia. Zafascynowany narciarstwem, wspinaczką i pływaniem - które pochłaniają gros jego wolnego czasu, potrafi godzinami omawiać wydarzenia związane z tym hobby. Jak na swój wiek jest w tym dobry (jednak w całkowicie ludzkiej skali trudności.)
Dużo czyta, głównie literatury podróżniczej, faktu czy politycznej, biegle posługuje się angielskim, chińskim, niemieckim pomijając oczywiście - rodzimy język. Otrzymał dobre, porządne, prywatne wykształcenie pomijając uczęszczanie do porządnej szkoły.
Historia:
Urodził się 29 lutego 1995r w Sankt Petersburgu. Ojciec - Illya Morozov, dobrze sytuowany właściciel biura konstrukcyjnego i projektowego wykonującego szeroki wachlarz zamówień i prywatnych i publicznych należy do grupy osób dobrze jeśli nie bardzo dobrze sytuowanych, dla których pieniądze nie stanowiły istotnego problemu. Podobnie jak matka - Katija z domu Smiernoff, dyplomatka wyższego szczebla w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pięła się szybko po szczeblach kariery.
Był drugim dzieckiem spośród 4 osobowego rodzeństwa. Starszy o 5 lat Piotr kończył właśnie studia w Moskwie. Bliźniaczka, Inna przyjechała wraz z nim z zamiarem dokończenia edukacji i studiowana w Stanach. Była jeszcze Katerina, najmłodsza z nich wszystkich, mająca dopiero - 9 lat.
Do 13-14 roku życia historia jego była typową opowieścią dzieciaka z bogatego domu. Od najmłodszych lat rodzice nie skąpili pieniędzy na edukację zarówno publiczną jak i prywatną, pilnując by dzieci chodziły do możliwie dobrych szkół i zawsze mogli korzystać z wsparcia prywatnych korepetytorów. Dlatego wszyscy mówili biegle przynajmniej 2-3 językami obcymi i raczej nie musieli przejmować się takimi drobiazgami jak koszty sprzętu do uprawiania wspinaczki, nurkowania, czy jeżdżenia na nartach. Jak na warunki Rosji - cieszyli się pozycją uprzywilejowanej, bogatej klasy.
Sprawy zaczęły się zmieniać wraz z pojawieniem się i nasilaniem się mutacji chłopaka. Początkowo trudno było zauważyć subtelne zmiany, które nawet dla niego samego były niezbyt oczywiste. Ot. Nie zdarzało mu się przemarznąć, organizm też wyjątkowo dobrze znosił wysokie temperatury, lepiej niż u innych regulując termostatykę. Drobiazgi które pewnie mógłby umykać niemal całe życie niezauważone.
Do czasu pierwszego, gwałtownego przesilenia.
Czy to spowodowanego skrajnym wyczerpaniem, czy też przerażeniem i rozpaczliwą walką o przeżycie. Czy też trawiącą od paru dni gorączką. Może wszystkim naraz. Podczas jednej z zimowych wpraw na narty, zbyt przeszarżował ze swoimi umiejętnościami i pewnością siebie gubiąc się w zadymce śnieżnej w górach. Zdezorientowany, przekonany że znalazł drogę do z powrotem do ośrodka zjechał żlebem prosto na wpół zamarznięte jezioro, którego lód pod ciężarem narciarza – nawet jeśli w miarę wprawnego – zwyczajnie zaczął pękać. A do chłopaka ubranego w grube, zimowe ubranie, twarde, plastikowe buty dotarło, że lada moment zwyczajnie utonie w lodowatej wodzie. Może to przerażenie, skrajna panika, może reakcja czysto na poziomie instynktu, tak jak się gwałtownie łapie powietrze w chwili skrajnego strachu – fakt jest, że w momencie chłopak zamroził w lodową bryłę duży obszar wkoło siebie. Ratując się tym samym przed utonięciem i po dłuższym czasie odpoczynku – znajdując drogę do wycofania się i zejścia ze zdradliwego jeziora.
Wyczerpany, przestraszony i zwyczajnie – chory z wysiłku opowiedział wszystko rodzicom, zanim dokładniej pomyślał o tym.
Pozycja, dojścia oraz pieniądze w tym kraju otwierały drogę do niemal wszystkiego. Nastolatek został oficjalnie na pół roku wysłany do "sanatorium", gdzie pod okiem opłaconych ludzi minął pierwszy, najbardziej niebezpieczny okres i nauczył się na tyle kontrolować nową umiejętność by przypadkowo się z nią nie zdradzić.
Zapowiadało się, że wszystko zostało opanowane. Młody mutant nie miał widocznych wyraźnie zmian zdradzających co się z nim dzieje. Dla pewności przeniesiono go jednak do innej szkoły, by wykluczyć nawet i tą drobną szansę na zwrócenie na siebie uwagi przez kolegów czy koleżanek którzy mogliby się zainteresować zmianą stylu życia i zachowania kolegi.
W gruncie rzeczy - tak płynęły kolejne 3 lata. Jednak powoli ujawniały się kolejne moce, jakimi chłopak dysponował - i chociaż bardzo zbliżone do siebie w charakterze - sprawiały, że rodzice ostatecznie zdecydowali się skontaktować się z poleconą im przez swoje źródła fundacją T'Challi Mutants Sans Frontiéres. Obawiali się i procesu jaki zachodził w chłopaku jak i ewentualnych problemów dla całej rodziny gdyby wyszło powszechnie na jaw, że syn jest mutantem. Ojciec, zaangażowany w kilka dosyć dużych projektów i zleceń rządowych posiadał dość konkurentów i wrogów by mogli chcieć wykorzystać taką informację do odsunięcia go od pieniędzy szerokim strumieniem płynących z zamówień rządowych, matka pełniąca już funkcję podsekretarza bardzo boleśnie by odczuła najpewniej to na własnej karierze. Szczególnie że zarówno on jak i Inna byli w wieku w którym wzorem wielu nowobogackich rodzin można było wysłać ich za morze w celu dokończenia edukacji w Stanach albo na Wyspach.
Zdobycie dokumentów zajęło w sumie pół roku, nie było to akurat problemem w ich przypadku. Wysłanie dzieci mogło zdziwić co najwyżej najbliższych przyjaciół rodziny, którzy zarówno Illie jak i Katerinę mogli kojarzyć z niechęci do kształcenia dzieci poza domem. Wiza, dokumenty ze szkół, certyfikaty językowe - były tylko formalnościami, które zajmowały czas i sprawiły że w połowie 2012 oboje rodzeństwa ostatecznie wyleciało do Stanów by tam ukończyć ostatnią klasę średniej szkoły, zdać egzamin SAT i rozpocząć studia.
W przypadku chłopaka dzięki pośrednictwu fundacji T'Challi Mutants Sans Frontiéres tą szkołą oczywiście była Szkoła dla Utalentowanej Młodzieży Charlesa Xaviera, gdzie miał spędzić najbliższy rok przygotowując się z jednej strony do egzaminów SAT i wyboru studiów dla siebie. Z drugiej - pod opieką wykwalifikowanych opiekunów upewnić się co do kontroli i umiejętności radzenia sobie z zdolnościami, które rozwinęły uzewnętrzniły się w ciągu ostatnich 3 lat.
Inna, Piotr i ewentualnie Katerina - rodzeństwo są celowo bardzo schematycznie i pobieżnie opisani aby ewentualnie umożliwić komuś stworzenie postaci korzystając z tego punktu zaczepienia związanego z Yurim. Nie chciałem zbyt mocno precyzować szczegółów by zostawić możliwe duże pole manewru.
Zdolności:
Zdolności chłopaka, wygląda na to, są całkowicie skupione wkoło kontrolowania żywiołów i energii.
Propozycja uproszczonej mechaniki użycia dla zdolności: Jeśli rusek rzuca efekt na miejsce/osobę/rzecz odległą od niego i jednocześnie bliższą niż maksymalny zasięg zdolności to może rzucić wokół tego obiektu efekt obszarowy o promieniu maksymalnie równym (100 - %maksymalnej odległości) x maksymalny obszar efektu gdyby rzucał wkoło siebie.
Dla przykładu - rzuca zamrożenie na (wokół) obiektu znajdującego się 500m niego, co daje 60% maksymalnej odległości. Oznacza to, że jest w stanie stworzyć wkoło tego obiektu efekt obszarowy w wielkości 40% z 50m - max 20m.
Chodzi z grubsza o to, że im dalej od siebie tym mniejszy efekt obszarowy może rzucić (na maksymalnym - tylko na konkretny obiekt, tak jakby na zasadzie "dotknięcia", im bliżej tym większy aż do maksymalnego jeśli rzuca go wokół siebie.
- Manipulacja zimnem i lodem – zdolność redukowania energii kinetycznej atomów i przez to zmniejszania ich temperatury. Najwcześniej opanowana zdolność, która ujawniła się jako pierwsza którą kontroluje bezdyskusyjnie najlepiej, bardzo swobodnie i używając wszelkich przekształceń z nią związanych.
Opanowanie: 70%, z łatwością używa efektów obszarowych w promieniu do 50 metrów, targetowanych na pojedynczy znajdujących w odległości typowej broni strzeleckiej automatycznej (800m maks, przy widoczności celu), efektów związanych z wychłodzeniem substancji do granicy absolutnego zera, ochroną siebie i towarzyszy przed zimnem w promieniu takim jak efekty obszarowe...
- Manipulacja powietrzem i wiatrem – zdolność kontrolowania, tworzenia oraz absorbowania wiatru oraz powietrza – w takiej formie ujawniła się niemal rok później. U używa jej w miarę pewnie, mając już wystarczające doświadczenie by kształtować wiatr i powietrze nie tylko w swoim bezpośrednim ale i niedalekim otoczeniu bez strachu, że coś powinno mu nie wyjść.
Opanowanie: 50%, Efekty obszarowe w promieniu max 20 metrów, efekty targetowane pojedynczego celu mniej więcej do odległości ręcznej broni strzeleckiej (jakieś 100m), kontrola ciśnienia, wiatru w promieniu zasięgu efektu obszarowego
- Manipulacja ogniem i ciepłem – zdolność kontrolowania energii kinetycznej cząsteczek w celu tworzenia, kontrolowania lub absorbowania ognia. Ujawniła się stosunkowo ponad rok temu.
Opanowanie: 35%, Efekty obszarowe w promieniu do 10 metrów, efekty targetowane pojedynczego celu mniej więcej do odległości słabszych pistoletów (jakieś 50m), kontrola temperatury w zasięgu efektu obszarowego
- Manipulacja masą (materią) i grawitacją (w ograniczonym zakresie obszarowym) - najświeżej opanowana umiejętność, nad którą najmniej panuje
[Opanowanie: 15%, Efekty obszarowe w promieniu do 1 metrów, efekty targetowane pojedynczego celu mniej więcej do odległości broni pneumatycznej (jakieś 10m), kontrola grawitacji w zasięgu efektu obszarowego, Grawitacja nie może być zmienia na tym poziomie więcej niż o 2krótnośc wagi chłopaka (progresywnie będzie się to zwiększało z wzrostem opanowania)
Rodzina:
Illya Morozov - ojciec, bogaty przedsiębiorca związany z dużymi zamówieniami konstrukcyjnymi i budowlanymi, Rosja, Moskwa.
Katerina Morozov z domu Smiernoff - podsekretarz w sekretariacie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Rosja, Moskwa.
Piot Morozov, brat, 23 lata, Wojskowa Akademia Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych
Inna Morozov, siostra, przyleciała wraz z nim do stanów.
Katerina Morozov (2), siostra, 10 lat, Moskwa.
Stan na dzień dzisiejszy: Od roku przebywa w Instytucie Xaviera. Prawną opiekunką jest Munroe Ororo w zastępstwie rodziców chłopaka
Inne:
- Urządzenia mają tendencję do psucia się jego bezpośrednim otoczeniu, szybszego zużywania, rdzewienia. Im bardziej skomplikowane urządzenie tym więcej irytujących zdarzeń, tym częściej. Nie na tyle, żeby samoloty spadały i auta przestawały jeździć ale na pewno na tyle by komputery się częściej zawieszały, automaty częściej nie działały itp. W miarę rozwoju mocy postaci powinno się to nasilać wraz z nimi.[/color]
Wybrana ranga: Xaviers
Na avatarze jest: Ezra Miller
Today we don’t fight for one life, we fight for all of them
Jane - Pon 05 Sie, 2024 21:15
Uzupełnij profil, dopisz się do grupy (link pod logo) oraz załóż temat w Komunikacji, a jeśli chcesz to i w Kartotece.
|
|
|