To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
X-Men RPG
Forumowa gra RPG oparta o uniwersum Marvela.

X-Men - Sway

Sway - Śro 23 Mar, 2022 15:19
Temat postu: Sway
Imię i nazwisko: Sara Wayland
Pseudonim: Sway
Data urodzenia/Wiek: 25 grudnia 1981, 33 lat
Pochodzenie: Tuscon, Arizona
Postać kanoniczna: Nie


Wygląd: Sara jest niewielkiego wzrostu, bo ma zaledwie 161 centymetrów. Jest natomiast szczupła i wysportowana przez co jej biust w rozmiarze D wydaje się jeszcze większy. Ma duże, szare oczy, które przy odpowiednim makijażu i ubraniu mogą się wydawać niebieskawe lub zielonkawe. Jej twarz ma kształt lekko sercowaty z wąskim podbródkiem i wystającymi kośćmi policzkowymi. Pełne usta dopełniają wizerunku psotnego i nieco uwodzicielskiego elfa. Sara szczyci się długimi do połowy pleców i naturalnie falującymi włosami w kolorze ciemnego blondu. Najczęściej nosi je rozpuszczone lub związane w kucyk.
Porusza się zawsze energicznie, uważając co się dzieje wokół niej. Lubi wszystkie kolory poza różowym i żółtym. Przepada za sukienkami, ale niewiele ma okazji by je zakładać. Najczęściej można ją spotkać w jeansach, trampkach, przylegającej do ciała bluzce i jakimś swetrze w chłodne dni.

Charakter: Wojowniczka, która nie daje sobie dmuchać w kaszę. Tak można ją najkrócej opisać. Od najmłodszych lat wie, że jeśli ma na kogoś liczyć to tylko na siebie. Nie wierzy, że ktoś inny może chcieć jej pomóc i nie pragnąc nic w zamian. Ma kilka swoich żelaznych zasad, ale to nie przeszkadza jej łamać innych. Niesforna i nielubiąca autorytetów poza tymi, które za takowe sama uznaje. Nie znosi być zmuszaną do czegokolwiek. Przymus wywołuje u niej kompletnie przeciwną reakcję od oczekiwanej. Brak rodziców, dom dziecka, a potem kilkanaście rodzin zastępczych, w których zawsze czuła się jak intruz, wyrobiły w niej ogromne poczucie samodzielności. Nie prosi o pomoc, nigdy. Bardzo rzadko przyjmuje tę, którą jej się oferuje. Miała kilku chłopaków, ale nie angażuje się w związki, bo boi się, że któregoś dnia jej moce zostaną dostrzeżone i wszystko zostanie zniszczone. Boi się też zaangażować emocjonalnie, nie mając wykształconej przez rodziców pewnej stabilizacji jeśli chodzi o związki. Odkąd zyskała zdolność stania się niewidzialną unika zwykłych ludzi jak zarazy.

Historia: Kiedy miała zaledwie kilka dni, została podrzucona próg sierocińca w Tuscon. Nikt nie wie kim byli jej rodzice. Nie zostawili żadnego listu, a jej ubranka i kocyk nie miały żadnych śladów szczególnych. Przez pierwsze lata życia była dość chorowita i słaba, więc to spowodowało, że żadna para nie chciała jej adoptować, a potem było za późno na to, więc odkąd skończyła siedem lat tułała się od jednej rodziny zastępczej do drugiej, w żadnej z nich nie pozostając dłużej niż rok czy dwa. Nie potrafiła się zintegrować, czy przestawić z własnej samodzielności na koegzystencję w strukturze rodziny. Nie dogadywała się również z rówieśnikami, woląc spędzać wolny czas samotnie. Była przez to wytykana palcami, a często też obrażana, a nawet prześladowana.

Sara głównie skupiała się na nauce, pomimo swoich ucieczek (dwie z nich przyczyniły się do odkrycia zdolności uzdrawiania i manipulowania pamięcią innych osób), co przyczyniało się i do wagarowania i do zmieniania szkół. Wiedziała, że tylko zdobyta wiedza i najlepsze oceny pozwolą jej na dostanie się na wymarzony kierunek studiów i zdobycie stypendium, które pozwoli jej się utrzymać i opłacić naukę.

Dzień osiemnastych urodzin powitała z niezwykłą radością, uwalniając się bez specjalnego żalu od kolejnej rodziny zastępczej i zarazem od liceum. Władze stanowe przekazały jej pewną sumę pieniędzy na start na nowej drodze życia i Sara opuściła Arizonę, by przenieść się do Bostonu, gdzie udało jej się dostać na MIT. Stypendium i praca w weekendy pozwoliły jej na utrzymanie się w czasie studiów, chociaż nie udało jej się nic z tego odłożyć na czarną godzinę. Dlatego też po uzyskaniu dyplomu zatrudniła się w jednej z lokalnych firm specjalizujących się w programowaniu i pracowała tam przez kilka lat, aż wczesną jesienią 2011 roku otrzymała propozycję od pewnej nowojorskiej korporacji i ostatecznie przeniosła się do Wielkiego Jabłka.

Jej życie w Nowym Yorku upływało spokojnie, nawet udało się zdobyć kilku dobrych znajomych, z którymi czasami wychodziła na drinka czy koncert. Jednak podczas pewnego koncertu zostali rozdzieleni i Sara trafiła do tej części klubu, gdzie mało kto się zapuszczał, bo zwykle była zajmowana przez grupkę mężczyzn, których większość osób omijała szerokim łukiem. Zestresowana do głębi usiłowała niepostrzeżenie się wycofać, gdy została zauważona przez lidera grupki. Nie miała szans z potężnie zbudowanym mężczyzną, który zaczął się do niej przystawiać, zachodząc ją tak, że znalazła się w ślepym korytarzu prowadzącym do toalet. Ze strachu nie potrafiła się skupić, przez co nie potrafiła użyć żadnej ze swoich zdolności. Modliła się o jakąś pomoc, czując jak bicie jej serca powoli przechodzi w cwałowanie. Była pewna, że ten wieczór zakończy się dla niej w kostnicy, gdy nagle... mężczyzna się zatrzymał, kompletnie zaskoczony i zaczął wrzeszczeć coś o magicznych sztuczkach ze znikaniem. Sara wykorzystała fakt, że napastnik jest zdezorientowany i uciekła z klubu. Nie pamiętała drogi do domu, ale była przerażona, gdy chcąc przejrzeć się w lustrze nie zobaczyła tam nikogo, choć jak spoglądała na swoje ręce czy nogi, to je widziała. Zdenerwowana do granic możliwości, spędziła na noc na kanapie w salonie, zasypiając w końcu ze zmęczenia. Gdy się rano obudziła wszystko było już normalne. Takie incydenty zdarzały się jej kilka razy aż w końcu zobaczyła przypadkiem w wiadomościach informację o mutantach. Zaczęła wtedy szperać w internecie aż nie natrafiła na wzmiankę o Instytucie Xaviera. Na kilku nieoficjalnych stronach znalazła wpisy na temat tego czym tak naprawdę ta szkoła jest i postanowiła sprawdzić ją po drodze do Montany, gdzie zamierzała się osiedlić z daleka od ludzi i zacząć pracować zdalnie, porzucając bezpowrotnie swoją nowojorską egzystencję.

Początki jej pobytu w szkole Xaviera nie były łatwe. Musiała się dostosować do sytuacji, w której znalazła się wśród ludzi, z których każdy był obdarzony, z zwykli homo sapiens byli rzadkim i niecodziennym widokiem. Ostatecznie znalazła właściwy rytm życia, dzieląc swój czas pomiędzy pomoc medyczną, a naprawy komputerów i innych sprzętów elektronicznych oraz mechanikę samochodową.

W ostatnim czasie została przymusowa połączona w jeden team z Lokim Laufeysonem i wysłana do Japonii w odpowiedzi na apel o pomoc od tamtejszych mutantów. Z pozoru zwyczajna wyprawa zmieniła się w śmiertelnie niebezpieczną misję, w której Sway omal nie zginęła i była realnym zagrożeniem dla Lokiego, kiedy trzymała w ręce tajemniczy kamień, który jak później się okazało, należał do Wygnanej Królowej i był jednym z jej planów na przetrwanie. Po wydostaniu się z Japonii i krótkiej wizycie w mieszkaniu Laufeysona, której omal nie przypłacili życiem, kiedy to zostali zaatakowani przez szaloną Walkirię, Loki przeniósł ich do Sanctum Sanctorum. Sway była naocznym świadkiem zniszczenia kamienia Królowej. Obecnie jest ponownie na terenie szkoły Xaviera, gdzie ma czas na przemyślenie swoich relacji z Lokim.


Zdolności:
- Uzdrawianie – Odkryła ją podczas pierwszej ucieczki z pierwszej rodziny zastępczej. Złamała wtedy nogę w kostce, ale udało jej się ją nieświadomie wyleczyć. Miała wtedy jedenaście lat. Kontroluje tę zdolność w pełni aczkolwiek jeszcze nie doszła do poziomu, w którym potrafiłaby ściągnąć człowieka z krawędzi pomiędzy życiem a śmiercią. Użycie zdolności wymaga od niej od lekkiego skupienia się do wytężonego wysiłku w zależności co leczy, a także sporo energii.

- Manipulacja pamięci – Kolejna zdolność odkryta podczas jednej z ucieczek. Miała wtedy siedemnaście lat i znalazł ją patrol policji. Modliła się wtedy, by zapomnieli, że ją widzieli i tak się stało. Zaintrygowana zrobiła kilka prób, a gdy zrozumiała co się dzieje, to zaczęła ćwiczyć tę umiejętność, aczkolwiek nigdy nie wyszła poza maksymalnie dziesięć minut.

- Niewidzialność – zdolność, która uaktywniła się ledwie dwa tygodnie przed jej przybyciem do szkoły Xaviera. Kompletnie nad tym nie panuje i ją to przeraża, podobnie jak innych ludzi. Domyśla się, że czynnikiem kontrolującym tę moc są emocje. Nie tylko jej ciało staje się niewidzialne, ale też ubranie i wszystko co ma przy sobie, jak telefon, torba czy plecak.

Rodzina: Nieznana

Inne:
Nie znosi owoców morza. Uważa, że są obrzydliwe.
Potrafi naprawić niemal każdy komputer.
Jest zdolną programistką.
Chciałaby się dowiedzieć kim są jej rodzice.
Jest niezłą kucharką, ale pieczenie ciast nie jest sztuką jej dostępną.
Ma słabość do klasycznych aut. Sama jeździ czarnym Chevroletem Impalą z 1967 roku, który w momencie kupna przypominał raczej wrak niż samochód.
Potrafi naprawić i odnowić podniszczone auta.


Wybrana ranga: Xaviers

Na avatarze jest: Amanda Seyfried


Looking strong, John!

Scarlet Witch - Pią 01 Kwi, 2022 22:09

Uzupełnij profil, dopisz się do grupy (link pod logo) oraz załóż temat w Komunikacji, a jeśli chcesz to i w Kartotece.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group